Zabawki szydełkowe nie zawsze muszą być...mało włochate. Czasami wystarczy dobranie odpowiednich materiałów.
Jak zwykle - zaczynam od elementów by na koniec zaskoczyć efektem.
Krótka chwila przed zakończeniem włochatej owieczki...
I jeszcze raz.
Jak Wam się podoba?
Moja ulubienica :) Piękności :) Już nie mogę się doczekać kiedy będę miała moje stadko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo :) bardzo :) bardzo :)
OdpowiedzUsuńCudna jest :)
OdpowiedzUsuńCiężko szydełkuje się tą włóczką happy?
Pozdrawiam
szydełkiem bardzo ale drutami całkiem całkiem :D
OdpowiedzUsuńszydełkiem bardzo ale drutami całkiem całkiem :D
OdpowiedzUsuń