Listopad, śniegu jeszcze nie ma, ale na półkach sklepowych świąteczne akcenty już się wysypują. Czas zatem na...renifery, a właściwie dopiero jednego.
Przygotowanie włóczek zawsze zajmuje trochę czasu. Bezpieczne oczka, nitki, szydełko. Zaczynamy!
Główka! Kto z nas nie cieszył się na myśl o główce :P.
Koniec. Renifer czeka na grudniowy śnieg...a może spadnie wcześniej???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz